wtorek, 31 lipca 2012

Rozdział 10

Oczami Meggie 

Wyjęłam z kieszeni kluczyki, włożyłam jeden z nich do zamka i obróciłam dwa razy w lewą stronę. Wyjęłam kluczyk i nacisnęłam na klamkę, ciągnąc w swoja stronę piękne drewniane drzwi. Otworzyłam szeroko oczy i weszłam z Paulą do środka. Pierwszy widok powalił nas na kolana, przedpokój salon, kuchnia, jadalnia... to wszystko było takie piękne. Naprawdę się postarali. Biegałyśmy po całym domu i oglądając każdy pokój po kolei. Wybrałyśmy sobie własne...
Gdy już zwiedziłam wszystko usiadłam na kanapie i zaczęłam "Kto nam pomógł? Dlaczego o tym nie chcą mi powiedzieć? Co mają oznaczać te słowa 'Niedługo będziecie miały szansę się odwdzięczyć' ? Kto to był" Tysiące pytań miałam w głowie na które nie potrafiłam odpowiedzieć...

 - O czym tak myślisz? - Paulina usiadła obok mnie
- Jak myślisz kto nam pomógł Simonowi ( menadżer ) i Chrisowi ( brat )
- Wiesz... nie wiem...
- Hmm... A właśnie! Mój brat jest w Londynie do końca tego miesiąca!
- O to fajnie!
- Nom niedługo się z nim zobaczę! A i jutro się tu wprowadzamy!
- To zajebiście musimy powiedzieć dziewczynom!
- No..., ale jak na razie musimy wracać już do hotelu.... Trzeba się spakować a to trochę zajmie
- No wiem... spadamy...

Od razu jak wróciłyśmy do hotelu pobiegłyśmy do pokoju Ewel Dziewczyny jak zawsze od poznania 1D siedziały z nimi prawie całymi daniami... Oni sie strasznie do siebie przywiązali...

- Jutro przeprowadza! - wpadłam do pomieszczenia w którym przesiadywała cała grupa, wszyscy się spojrzeli na mnie ze zdziwieniem - Niespodzianka! Zero pytań! Punkt 15 w recepcji i jak nie żartuję! A teraz dobranoc!

Wróciłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku... Od razu zasnęłam, byłam wykończona dzisiejszym dniem...
Następnego dnia jak to się umówiłyśmy spotkałyśmy się punkt 15 w recepcji wymeldowałyśmy się i wsiadłyśmy do naszego busa... Jechałyśmy jakieś 10 min... Dziewczyny jak zobaczyły jaką niespodziankę jaką dla nich mam to zaczęły krzyczeć i skakać z radości... Dałam wszystkim kluczyki a dziewczyny mnie wyściskały i wycałowały a następnie pobiegły oglądać dom i wybrać  sobie pokoje...
Wzięłam swoje walizki i zaniosłam je do pokoju... Rozpakowanie zajęło mi ponad godzinę... byłam mega zmęczona a od jutra kontynuujemy pracę nad płytą która wychodzi za niecały miesiąc, a do tego pełno wywiadów, sesji itd...

---------------------------------------
Dwa Tygodnie później
---------------------------------------

Płyta prawie skończona, pierwsze nasze koncerty zaplanowane... Mało pracy pozostało więc więcej czasu spędzamy w domu...
Siedziałyśmy w domu, Ewel i Justyna przygotowywały obiad, Natalka jak zwykle przed kompem, a ja i Paula śpiewałyśmy karaoke. Dziewczyny miały za zadanie oceniać której pójdzie lepiej piosenka... Pierwsza śpiewała Paul wybrała sobie Owl City ft Carly Rae Jepsen Good Time i zaczęła śpiewać ( włączcie sobie ;) http://www.youtube.com/watch?v=H7HmzwI67ec )

- Woah-oh-oh-oh
It's always a good time
Woah-oh-oh-oh
It's always a good time

Woke up on the right side of the bed

What's up with this Prince song inside my head?
Hands up if you're down to get down tonight
Cuz it's always a good time...

Potem przyszła kolej na mnie wybrałam sobie Cover Drive - Turn Up the Love ft.Far East Movement ( tutaj sobie możecie włączyć http://www.youtube.com/watch?v=UqXVgAmqBOs )

- We are one tonight
And we breathing in the same air
So turn up the love
Turn up the love
We turnin' up the love

Turn it up now

Get it poppin', hop the molly
Dirty bass, We so body body
Too legit, we can't quit the party
Super freaks, no Illuminati
So one two hit the booze
We on youtube, nothing to lose
So let it lose 'cause the sheep don't sleep

W pewnym momencie ktoś zadzwonił do drzwi dziewczyny spojrzały ze strachem w oczach po sobie, a ja dalej kontynuowałam piosenkę... Natalka się zerwała z miejsca i pobiegła otworzyć..

Oczami Pauliny 

Po kilku minutach do salonu wróciła Natalka, a za nią weszli chłopaki z 1D... Meg jeszcze nie zauważyła ich ale to nie było najgorsze co ją czekało... Ona o niczym nie wiedziała, oni mieli się do nas wprowadzić... Chłopaki stali korytarzu i przygadali się Meggie uśmiechając się przy tym.. Fakt bardzo dobrze się bawiła... muzyka przestała lecieć Meg się odwróciła uśmiechnięta 

- I co sądzicie....- wytrzeszczyła oczy i stanęła w miejscu momentalnie jej mina zmieniła się, z ręki wyuściłą mikrofon
- Meg nie panikuj... - zaczęła Ewel 
- To nie tak jak myślisz...- kontynuowałaPaulina 
- Co oni do cholery tu robią! - zaczęła krzyczeć 
- Meg bo wiesz... - zaczęłam 
- Jak widząc nic nie wiem ja zawsze! - wyszła z pokoju i zniknęła z rogiem 
- Nie jesteśmy problemem? - zapytał Liam 
- Nie no co wy przejdzie jej... - zaprotestowałam 

Oczami Meg 

Jak one mogły do cholery mi coś takiego zrobić! Słyszałam z dołu śmiechy jak widać dobrze się bezemnie bawią... Zadzwoniłam do swojego brata, chciałam z kimś pogadać. Umówiłam się z nim za 30 min w parku... Zmieniłam ciuchy.... Założyłam czarne rurki, biało-niebieski nike, białą bokserkę i no to czerwona bluzę z adidasa i czarną czapkę z daszkiem z DC. Telefon i słuchawki włożyłam do kieszeni i wyszłam z pokoju....
Na na parterze w korytarzu złapały mnie dziewczyny i Liam... 

- Gdzie ty się wybierasz? - zaczęła Ewelina po chwili zbiegła się cała reszta 
- A co was to obchodzi! 
- Jakbyś nie wiedziała to dużo!- krzyczała Paulina 
- Haha ciekawe od kiedy! 
- Chciałyśmy ci wytłumaczyć! - krzyknęła Natalka
- Co do cholery tłumaczyć! Wiecie co pieprze to wszystko! Nara! - odwróciłam się na picie i naciągnęłam kaptur na czapkę... Kątem oka dostrzegłam zdziwo jakie rysowało się na twarzach wszystkich...
- Meg wracaj! - krzyczały dziewczyny wychodząc za mną z domu

W tej chwili  już mnie nic nie obchodziło... Przechodząc na drugą stronę ulicy usłyszałam, że ktoś za mną biegnie.. No tak tylko tego jeszcze brakowało... Złapał mnie za rękę... Momentalnie się odwróciłam... 

- Nie idź zostań z nami... - powiedział Zayn
- Puść mnie i więcej się do mnie nie zbliżajcie ty i cała reszta! 
- Ale... 
- Powiedziałam coś! Nie dotykaj mnie! - puścił moje ręce... 

Skierowałam się w stronę parku w którym się umówiłam z bratem... Chociaż było ciemno od razu rozpoznałam sylwetkę mojego barta. Podbiegłam do niego i się przytuliłam najmocniej jak potrafiłam... 

- Ej mała co jest? - zapytał z troską w głosie brat 
- Nic nie ważne... 
- Wszystko jest ważne co dotyczy ciebie... 
- No dobrze....
- No to opowiadaj... - usiedliśmy na ławce i zaczęłam opowiadać wszystko od początku jak to było i w ogóle...
- Wiesz może nadszedł już czas żeby wybaczyć... Nie możesz wiecznie przed tym uciekać 
- Ale jak ja nie potrafię... nie umiem 
- Spróbuj chociaż 
- Nie umiem nie potrafię im tego wybaczyć. Moje życie i tysiąca innych dziewczyn legło w gruzach w ciągu jednej sekundy...
- Oj Meggie, Meggie... 
- Dobra ty się już nie przejmuj mną i opowiadaj co tam u ciebie? 
- No więc jestem do końca miesiąca w Londynie... Zaczynamy rozgrywali które zadecydują o tym czy dostaniemy się do drużyn które wybraliśmy 
- No ja mam nadzieję że się dostaniesz, a nawet raczej na pewno! 
- Dobra dobra nie przesadzajmy - siedzieliśmy tak długi czas i rozmawialiśmy. Czas przy nim leciał strasznie szybko 
- Ja mam nadzieję że przyjdziecie całą drużyną na nasz pierwszy koncert! 
- No pewnie! 
- Fajne! Dzięki! - uśmiechnęłam się szeroko - Załatwię wejściówki wam wejściówki za kulisy 
- O najlepsze miejsca dla nas! 
- Zawsze i wszędzie! 
- To my również dziękujemy... Dobra wiesz co ja już będę spadał jest późno... - spojrzałam na wyświetlacz telefonu faktycznie była już 2.37. 
- No okej. To do zobaczenia za tydzień na koncercie ;) 
- No trzymaj się siostra 

Patrzyłam się jak mój brat odchodzi... aż znikną w ciemności...

W tym samym czasie. Oczami Natalki

- Dobra najwyższa pora żebyście nam wszystko powiedziały - zaczął Liam
- Właśnie my przecież o niczym nie wiemy! - kontynuował Niall 
- No okej niech będzie kiedyś musicie się dowiedzieć... - powiedziała Paulina 
- No nareszcie! - krzykną Harry 
 - No więc wszystko zaczęło się jakieś kilka miesięcy temu...  - zaczęłam swoje długie opowiadanie...
- A więc to o to chodzi! - krzyczał Niall 
- Tak tylko i wyłącznie o to... - mówiłam
- Więc musimy coś z tym zrobić nie zostawimy tego tak!- powiedział Liam
- No nie ale co? - spytał Zayn 
- Nie wiem wymyślimy coś.. - powiedział Harry 
- Ej Meg nigdzie nie ma w okolicy! Nie wiem gdzie ona poszła! W domu jej też nie ma! - krzyczała Justyna 
- Poczekajmy do rana musi wrócić... Mamy próbę przecież... - uspokajałam ją
- Ale ty nie rozumiesz ona mogła sobie coś zrobić! Jak ja mogę być spokojna w takiej chwili! - krzyczała cały czas Justyna 
- Ona nie jest taka głupia żeby sobie coś zrobić zaufaj mi....

Oczami Meggie 

Powędrowałam nad jedno ze swoich ulubionych miejsc które znajdowały się w Londynie. Usiadłam pod drzewem które stało nie daleko jeziorka. Wyjęłam swojego iPhone i zobaczyłam 47 nieodebranych połączeń Justi, Ewel, Paula, Natalka... Nie oddzwoniłam nie chciałam z nimi rozmawiać i ich jak na razie widzieć... Założyłam słuchawki i włączyłam muzykę... 
Siedziałam tak i myślałam nawet nie wiem kiedy usnęłam ( wiem jak taki żul pod drzewkiem sobie śpi xD )  ... To był dla mnie za duży ciężar... 
Obudziłam się po godz. 10... Wstałam otarłam oczy i powędrowałam prosto do domu... Nie wiem czemu ale chciało mi się strasznie płakać... Łzy zaczęły lecieć po moich policzkach... Otworzyłam drzwi chciałam wejść nie zauważona do domu ale to było nie możliwe... Zaraz wszyscy mnie zauważyli a to tego w jakim stanie...

- Meg ty płakałaś! Co się stało? - przytuliła mnie Paula
- Nic się nie stało...
- Chcę pobyć sama... - zostawiłam wszystkich w niepewności i powędrowałam do swojego pokoju

Wzięłam prysznic, założyłam czarno-białe nike, szare dresy i luźną bluzkę... Włosy związałam w wysokiego kucyka. Telefon i słuchawki włożyłam do kieszeni spodni... W domu już nikogo nie było... Zamknęłam drzwi na klucz i weszłam do busa... Wszyscy już w nim siedzieli, popatrzyli się na mnie. Spuściłam głowę i powędrowałam na sam koniec busa... Było tak pięć siedzeń jedno z nich po prawej stronie od okna było zajęte... Siedział tam Zayn wpatrzony w to co się dzieje za oknem i wsłuchujący się w muzę... Nie zauważył jak podeszłam usiadłam więc zajęłam ostatnie miejsce po lewej stronie... Założyłam słuchawki i oparłam głowę o szybę... Potrzebowałam spokoju, ciszy musiałam wszystko przemyśleć... Po 30 min byliśmy na miejscu... Ja i Zayn wyszliśmy na samym końcu. Zdziwiło mnie to bo nie szedł z cala grupą tylko oddzielnie tak jak ja... Ciekawe co się stało... Jakiś taki smutny był... Dobra ale mniejsza o to.. Weszliśmy do budynku i od razu zaczęliśmy próbę. Choreografia była łatwa od razu załapałam... Piosenki też ;) Próba była bardzo męcząca, ale kochałam to co robiłam... Na scenie byłam sobą mogłam się otworzyć... Chłopaki siedzieli i się przyglądali naszej próbie... 
W końcu dali nam trochę odpocząć 15 min przerwy... To i tak dobrze ze chociaż to ;) Wszyscy usiedli przy jednym stoliku. Wzięłam wodę i zajęłam miejsce na samym końcu stołu. Napiłam się i odstawiłam butelkę... Położyłam ręce na stole a na nich głowę... Wszyscy rozmaili i się śmieli... Cieszyłam się z tego powodu dziewczyny były naprawdę szczęśliwe z tego powodu... A ja nie wiedziałam co mam myśleć co mam robić nie miałam do tego głowy...  


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to rozdział 10 napisałam zaczęłam już pisać 11 więc powinien się niedługo ukazać ;) Mam nadzieję że wam się podoba mój blog i ten rozdział. Proszę o pozostawianie komentarzy ;) I dzięki że w ogóle go w ogóle chce wam się go czytać bo to naprawdę wiele dla mnie znaczy ;) Dzięki wielkie Meg xoxo 

3 komentarze:

  1. Jesteś cudowna, piszesz świetnie. I proszę Cię informuj mnie kolejnych rozdziałach. Napisz do mnie na tt: @adziura5

    OdpowiedzUsuń